Archive for category JA
Nigdy nie przestałem cię kochać / Ona i on
Posted by margot2you in JA on 2 stycznia 2016
D. pochyliła się, by zakręcić kurek nad wanną. Zanim się rozebrała, odczekała chwilę, aż para pokryje lustro. Stojąc, spojrzała na srebrzyste linie rozstępów na brzuchu – „linie miłości”, jak zwykła je nazywać. Znajdowały się tam od czasu urodzenia pierwszego z czworga dzieci. Wyprostowała się, by rozebrać się przed wejściem do wanny i przez moment zobaczyła swe odbicie w szybie okiennej.
(2) Oto mój przegląd 2015 roku. Zobacz swój na… – Małgorzata M. Michalska
Posted by margot2you in JA on 30 grudnia 2015
… :-))) | Medycyna naturalna, nasze zdrowie, fizyczność i duchowość
Posted by margot2you in JA, stara zielarka on 3 grudnia 2015
Czas zacząć pisać swoje listy…Jeszcze nie tak dawno napisałabym jedno słowo: 1. TY….. Teraz już sama nie wiem, ale na pewno napiszę i schowam pod poduszkę: CHCĘ BYĆ ZDROWA…….
Posted by margot2you in JA on 28 listopada 2015
Źródło: (12) Małgorzata M. Michalska
… szacunek i miłość
Posted by margot2you in JA on 28 listopada 2015
15 rzeczy, których warto się pozbyć w życiu //MÓJ KOMENTARZ: Ja rezygnuję z pkt.1 i pkt.15. NIE MUSZĘ udowadniać, że mam rację…zwłaszcza, gdy ktoś permanentnie oskarża mnie, że jestem nic nie warta, że racja nie leży nigdy po mojej stronie, gdy ktoś uporczywie nazywa mnie idiotką….Potrzeba posiadania racji,wypowiedzenia ostatniego słowa w każdej dyskusji, każdym sporze świadczy o niskim poczuciu wartości.A ja nie lubię ,no ba! nie mam poczucia, że jestem idiotką :D nie lubię czuć się stłamszona…Nie będę więcej tłumaczyć się z niepopełnionych uchybień,win,których nie ma…tylko dlatego, by ktoś poczuł się z tym lepiej,ze chce mnie zdominować…..JA NIE MUSZĘ DOMINOWAĆ.Nawet lepiej poczułam się,gdy teraz wiem,gdzie popełniałam błąd…..NIE MUSZĘ MIEĆ OSTATNIEGO SŁOWA,NIE MUSZĘ MIEĆ RACJI dla samej satysfakcji, że ją mam….A myśl sobie, że to ty masz rację….Ja swoje wiem w środku,po cichu…i to mi wystarczy.WIEM KIM JESTEM,a KIM NIE JESTEM i NIGDY NIE CHCIAŁABYM BYĆ…No i druga sprawa: DOŚĆ SPEŁNIANIA OCZEKIWAŃ drugiej osoby…..bo zagubiłam sens swojego,powtarzam : SWOJEGO życia…Nie da się być i żyć dla drugiego,gdy ten ktoś tego nie docenia, bierze,ale uznaje ten fakt za oczywisty…On musi brać,skoro tak chętnie dają, bierze,gdy ktoś sam ofiarowuje swój czas,zainteresowanie jego sprawami, emocje ,uczucia…Głupi by nie brał…:) Otóż dośc takiego włażenie w łapy,oddawania wszystkiego z siebie…W zamian tylko zdziwienie…sama chciałaś,więc czemu teraz buczysz…? No to koniec z zaspokajaniem czyichś oczekiwań,potrzeb…Czas na moje zycie…W e wszystkim musi byc równowaga…PROPORCJE. Co do reszty punktów tu przedstawionych…NIE mam z nimi problemów…nie musze z niczego rezygnować….Jest HARMONIA :)
Posted by margot2you in JA on 24 listopada 2015
1. Rezygnuję z potrzeby posiadania racji! Pamiętaj, że potrzeba posiadania racji świadczy o niskim poczuciu własnej wartości i chęci dominacji nad innymi. Świadczy o słabości. 2. Rezygnuję z chęc…
Źródło: 15 rzeczy, których warto się pozbyć w życiu | Żyj świadomie
NORMALNI…….
Posted by margot2you in JA, moja walka ze SMOKIEM on 27 czerwca 2015
Ze SMOKIEM walczę już parę lat.A może to ON walczy ze mną…Mniejsza z tym…Walka trwa i to jest jedyny pewnik.
Piszę o tym prawie od samego początku. I dziś nastąpił ten moment,by zanalizować postawy odbiorców moich opowieści…
Nieważne czy to real, czy sieć,czy to BLISCY,PRZYJACIELE,ZNAJOMI,czy tylko wirtualni,czyli znajomi- nieznajomi z fb,tt czy innych miejsc w sieci, nieważne czy chorzy,jak ja,czy zdrowi,ale mający jakąs misję do wypełnienia…….opowiem o wszystkich.
Na początku było tak, ze ludzie dzielili się na tych,którzy się wystraszyli i znikli nagle z mego życia,jakby rak był chorobą zakaźną, wirusową i tylko odległośc mogłaby ich uchronić od zachorowania,no i na tych,którzy nie dowierzali….myśleli,ze robię sobie jakies żarty, badania, sprawdzam,jak zareagują itd….Byli tez NORMALNI – ci reagowali różnie: czsem płacz i rozpacz, czasem nieporodanośc i milczenie,bo co tu powiedzieć,niektórzy zagłaskiwali na śmierć 🙂 a niektórzy po prostu pytali:MOGĘ CI JAKOŚ POMÓC???
Co było lepsze? Nie wiem,bo ja jestem,jak wilk,który lubi w samotności lizać rany.Więc lizałam je i obmywałam łzami strachu.Czasem było mi żal,ze nie ma przy mnie kogoś, kto potrzyma za łapkę,kto zagada mnie swoimi sprawami, kto rozśmieszy albo pomilczy,ale będzie w zasięgu łapki,jakby co…..
Minęło tyle czasu….Były już i reemisje i nowe ogniska i okresy ciszy i znowu coś nowego,co spędza sen z powiek….Bo SMOK tylko usypia.Czasem na dłużej,ale to już choroba,z którą trzeba walczyc do końca życia.Pytanie: JAK DŁUGO TO ZYCIE POTRWA…?
Generalnie mam szczęście do ludzi…mysle teraz o lekarzach,pielęgniarkach i tzw, personelu medycznym.Jestem im wdzięczna,ze mnie nie oszukiwali,ze mówili bolesne prawdy szybko bez niepotrzebnych udziwnień.Przyznam się,ze korzystałam i korzystam również z dobrodziejstw tzw, medycyny alternatywnej…..Ale to ja szukam,wybieram i nie opieram się na żadnych szarlataneriach…A znam przypadki oszustów,żerujących na strachu, bólu i wyciągających bajońskie sumy od nieszczęsnych chorych i ich rodzin.Ohyda. Wiem też,ze wydałam naprawdę niezłe pieniądze i na leczenie konwencjonalne,i na medycynę alternatywną.Ale to moje wybory – nikt mnie do niczego nie przymuszał. Wiem tez, ze bez opłacenia sobie badań(wcześniejszy termin),opłacenia zabiegu(wcześniejszy termin), bez zakupu lepszych leków,również tych niekonwencjonalnych…pewnie by mnie już nie było.Piszę o tym,bo to bardzo ważne …zaraz opowiem co mnie spotkało…
Na początku napisałam,ze otwarcie mówiłam i mówie o swojej walce ze SMOKEIM.Chce dac chorym przykład,ze można podejść do niej z uśmiechem,odważnie i otwarcie mówic o tym.Chcę tez uzmysłowić ludziom,którzy maja blisko siebie chorych,jak maja się zachowywać.Nie daje recept,gotowych rozwiązan,szablonów…..pokazuję tylko alternatywne zachowania na swoim przykładzie.i wiem,ze jest to bardzo,bardzo trafna,bo potrzebna decyzja i wybór.No,ale nigdy nie jest tak różowo i sielsko,jak chcielibyśmy….Otóż ostatnio namnożyło się wiele dziwnych zachowań,wiele dziewnych osób zfgłasza się do mnie…Musze o tym napisać, by przestrzec i uzmysłowić Wam,ze nawet na chorobie,nieszczęściu, bólu można żerować,można zachowywać się wulgarnie,obscenicznie,dziwnie, można chcieć oszukać w sensie finansowym ,ale i można zaoferować masę PUSTYCH SŁÓW i podłych zachowań….
Zdarza się,ze zgłaszają się do mnie ludzie z cudownymi specyfikami i usiłują je sprzedać za jakieś bajońskie sumy, czasem to sa książki i brozury za setki złotych,z których rzekomo mam się dowiedzieć,jak nie umrzeći z których się dowiem co i gdzie zakupić z a kolejne setki,a może i tysiące złotych,by leczyć się szybko i skutecznie. Sroce spod ogona nie wypadłam,w cuda nie wierzę…no na pewno nie takie, jakie mi tu dziwni ludzie usiłują wcisnąć.Zanim zachorowaam….interesowałam się ziołami i medycyną alternatywną szeroko pojętą,przeczytałam dziesiątki książek, nazwy ziół znam po łacinie,już jako dzieciak zbierałam zioła z Dziadkami na łąkach i w lasach….Krótko i na temat: NIE JESTEM IDIOTKĄ 😀 Na szczęście są i tacy, którzy tylko przesyłają mi linki do przeczytania,do wybrania sobie drogi…no,ale i ci czasem przeginają: często namawiają mnie do porzucenia medycyny konwencjonalnej…tak na 100%. No comment.
Tyle o naciągaczach.Pojawiaja się też ludzie,którzy chcieliby tylko „zaopiekować się ” mną. Najczęsciej to panowie….Tego tez komentować nie będę …oszczędzą Wam tych bzdur 🙂 Pojawiaja się też osoby oferujące pomoc materialną…Nie wiem skąd te pomysły.????NIGDY NIKOGO o NIC NIE PROSIŁAM.Nie jestem milionerem,ale i nie klepie aż takiej biedy,by naciągać kogokolwiek na zakładanie jakichś FUNDACJI,na robienie aukcji,zbieranie kasy do puszek czy na konta…..Ani prywatnie ani publicznie NIE DEKLAROWAŁAM TAKICH POTRZEB,wiec radziłabym się jednak uspokoić z tymi pomysłami 😀 Znam tu w sieci takie osoby,które naciągają na kasę,na chore dzieci,na własne choroby na biedę…..wiem od Was moi znajomi- nieznajomi z fb,ze takich osób tu wiele i że czasami dajecie się złapać na takie sztuczki.Jest taka kobiet,która pize o chorym synku,sama wstawia swoje? zdjęcia na tle świętych obrazków i naciąga naiwnych ludzi,najczęsciej facetówna pokaźne sumki…Ale to ju sprawa dla prokuratora….i trochę dla psychologa.Prokurator wobec tej panieny,a psycholog dla panów 🙂 Full service 😀
Opisałam ekstremalne przypadki naciągania,kombinowania,złożoności psychicznej…..Ale jest i …NORMALNOŚĆ.bo jest zwykła empatia.Chcecie mi powiedzieć,ze jesteście ze mna,ze mnie rozumiecie,ze modlicie się czy trzymacie kciuki w zależności od światopoglądu….I to jest fajne. TO NIE POMAGA….bo z chorobą jesteśmy zawsze sami.ALE TO DAJE ŚWIADOMOŚC,ze jest pozytywna energia, ze świat nie jest taki zły, ze jak się skończy ten koszmar,to jest ktoś,kto czeka,kto pogłaszcze, kto uśmiechnie się,kto pomilczy razem……I za to Was cenię,bo wiem,ze każdemu tak powiecie,podtrzymacie na duchu,pożartujecie, uśmiechniecie się,pomilczycie razem….Bo jesteście NORMALNI.
Tekst ten powstał,by….ostrzec przed NIENORMALNOŚCIĄ. Ale powstał tez po to, by dać nadzieję wątpiącym: są jeszcze NORMALNI….uwaga, czają się za rogiem 😀
DN
4xM
NIC BARDZIEJ NIE BOLI….W KOLEJNĄ ROCZNICĘ ZWŁASZCZA….Moje dzieci…TO MOJE POŻEGNANIE po latach milczenia,to mój krzyk,płacz i bezsiła…Dlatego powstał wiersz: Moje dzieci
Posted by margot2you in JA on 26 czerwca 2015
Dwie małe łzy
Co noc
Zawieszam
Na niebie
Dwie gwiazdy
Co noc gaszę
Jedną dla NIEGO
Jedną dla NIEJ
[ © ja,2013 ]
…a czasem DOBRZY LUDZIE mają dość bezzasadnych połajanek,mają swoje problemy,z którymi nie umieją sie uporać i mają zwyczajnie dośc czyjegoś chamstwa…..Jestem człowiekiem i mam dość…moje zasoby cierpliwości,wyrozumiałości i miłosierdzia sie skończyły…
Posted by margot2you in JA, TOMBAKOWE MYŚLI on 25 czerwca 2015
▶ Zespół Reprezentacyjny – Dzielna Margot
Posted by margot2you in JA, piosenka francuska on 15 czerwca 2015
Kalendarz imienin – Imieniny Małgorzaty w ciagu roku
Posted by margot2you in IMIENINY..., JA on 9 czerwca 2015
Pies i człowiek: film o dawstwie organów…….NIE UMIEM OGLĄDAC TAKICH HISTORII BEZ ZALANIA ŁZAMI KLAWIATURY……. :'(
Posted by margot2you in JA on 7 czerwca 2015
M******
Posted by margot2you in JA, MOJE wiersze on 3 czerwca 2015
szkoda
myślałam
razem
starość
czeka
na nas
potem
Droga Mleczna
razem
Sądu Ostatecznego
trąby
…………………
taka
spóźniona
miłość
siwym włosem
znaczona
samotnością
we dwoje
łatwiejsza pigułka
do przełknięcia
pachnąca
naparami
lawendą
w szafie
bosą stopą
o poranku
w ogrodzie
chłodną dłonią
przytkniętą
do czoła
w migrenie
światłem
księżyca
w oczach
nie na pustej
poduszce
obok
…………………
szkoda
nie będzie
nic
kto
napisał
ze można
żyć
bez powietrza
nie znał
Ciebie
[Ja,03.06 2015]
tym razem…
Posted by margot2you in JA on 2 czerwca 2015
Tym razem NIE będę o tym opowiadać…..
Powiem tylko jestem chora, bardzo chora.
Od wczoraj boli mnie serce i odechciało mi się żyć.
Nie zrobię niczego głupiego….ale żyć mi się nie chce.
Koniec przekazu.
Wzajemne podpieranie się,ta pomocna łapka,czujne oczy i serce położone na dłoni…to NIE wszystko….nie wszystko.Wspólne odczuwanie przypływów i odpływów,fal, prądów,świateł i mroku, księżyca na poduszce i słonecznych iskierek w oczach…TO wszystko buduje związek, umacnia, sprawia, że jest magia….nieważny wiek,status społeczny, ilość zer na koncie, zdrowie czy jego brak…Ważna jest pewność, że nikt nie obrazi,nie skaleczy, nie pokaże pleców, nie zostawi w ciszy, nie odegra się za swoje niepowodzenia, nie poddusi obojetnością i zapomnieniem…Bo ktoś mówi : o,parasolka…Ona służy do ochrony przed deszczem,więc co to za fanaberie….A drugi: jaki piękny żaglowiec …. Chodzi o to,by spotkać się NIE w połowie drogi….chodzi o to,by widzieć wszystkie te przyziemne sprawy i te magiczne,bo one jednakowo ważne powinny byc dla obojga…Bo one budują wspólny świat.
Posted by margot2you in JA on 2 czerwca 2015
Żal…
Posted by margot2you in JA, MOJE wiersze on 2 czerwca 2015
nie dotykaj
oczu
leży
mała
łza
przeleje
czarę
nie mów
uszy
wypełnione
złym
słowem
wybuchnie
wulkanem
nie kładź
podarunków
przed
stopami
serce
nie wytrzyma
lawiną
żal
spłynie
za łzę
za słowo
…………………
[ja, 02.06.2015]
SMOKI…wszędzie smoki………
Posted by margot2you in JA on 29 Maj 2015
Że jestem KrólowąMargot…to jakby wiadome jest….Nawet niektórzy zaprzyjaźnieni bez obawy dostanięcia w łeb mówia tak do mnie. Ale to sa Ci….ROZCZULACZE….co to i słodkie oczęta mają i gadkę umieją wstawić….Na szczęście są zajęci i to poważnie,bo przeważnie zaobrączkowani przez moje przyjaciółko- koleżanki…Mogę bez obawy przyjaźnić się stadnie dwupłciowo z nimi i ich małżowinami,no i słuchac tych : MOJA KRÓLOWO….Wszystko dzieje się w konwencji żartu i jest gites.
Ostatnio jednak zostałam jeszcze KIMŚ WAŻNYM: BOHATERKĄ DOMOWEGO ZACISZA zostałam…..Otóż dostałam od zaprzyjaźnionej osoby używanego,ale całkiem młodego dwulatka z full oprogramowaniem i bajerami…tyle,ze wszystko w nim,tj w compie 🙂 bo o nim mowa 🙂 w nieludzkim języku,którego zaledwie zaczęłam się uczyć w tajemnicy przed światem…Otóż wszystko po szwedzku w opcji :duński i norweski….I cóż, że ze Szwecji ….krzyknęłam dziarsko i odkryłam, że , owszem ,można po angielsku,ale na sztywno zalogowany jest były właściciel jako admin…..Za cholerę nie chciałam prosić o pomoc,jakies hasła etc….taka ze mnie ambitna bestia..Dwie bite godziny dochodziłam po szwedzku,jak załatwić compa,jak zwycięzyć, jak pokazac światu, że jestem dzielna….Bez szczegółów: zostałam BOHATERKĄ DOMU….zwyciężyłam…wszystko lata,jak lubię….Wiekszość jest po angielsku,,,,mała cząstka nawet po polsku. Po dawnym adminie ani sladu…Nieludzkie języki tylko na płytkach CD do nauki…..Eh…..uwierzyłam,ze można.Zwyciężać można.Czasem małe sprawy sa w zasięgu, czasem większe…..Tak sobie pomyślałam,ze comp jest dla mnie,jak ten SMOK…..Może i w końcu z nim tez poradzę sobie……………….
stawanie się…….
Posted by margot2you in JA, MOJE wiersze on 29 Maj 2015
lubię
gdy mówi
do mnie
patrzy
bokiem
skórę
zdziera
do kości
wysysa
mózg
niepokornie
śmieje
rozbiera
wzrokiem
czubkiem
języka
zlizuje
soki
ustami
rozkosz
rozdaje
zanurza
siebie
w głębinach
jaskini
jest
we mnie
obok
nad
pod
jest
mną
…………………
gdy
nie ma
ja
nie jestem
gdy
jest
ja
staję się…….
[ja, 29.05.2015 ]
NIE wszyscy mnie lubią, Babciu :)
Posted by margot2you in JA on 27 Maj 2015
…….jeśli wszyscy cię lubią,ba! kochają nawet….to gdzieś popełniłaś błąd….mawiała moja Babunia.Jesteś lukrowana i nieprawdziwa….dodawała po chwili.
Nie wszyscy mnie lubią ,Babciu….I jestem cholernie z tego powodu dumna.
4xM
pełna współpraca: JAK MIŚ i JA :)
Posted by margot2you in JA on 26 Maj 2015
idąc…..
Posted by margot2you in JA, wybory.... on 23 Maj 2015
idąc potrącamy (nie)znajomych, depczemy mrówkę, zdarza się,ze i coś większego trafi pod nasz but, pochylamy głowy pod mostami, zahaczając o gałązki, o przelatujące motyle,które zdziwione spadają nam do stóp, płyniemy bezmyślnie z nurtem, zapominając, że tak płyną tylko śmieci, zapadamy w letargi nieznane, lewitujemy nonszalancko,przysypiamy gruszki w popiele ,zatrzymując się nad niedopałkami, zmiętymi bazgrołami, przyczajonymi padalcami, podnosimy kamienie, skąd wypełzają robale ,zapalamy świece ,w płomieniach których dogorywają najpiękniejsze ćmy, obsypujemy perłami łez najgłupsze historie świata, zaniedbując to,co w zasięgu ręki, oczu, serca…………………….
historia świata, dzieje rodziny, wspomnienia przyjaciół dowodzą,ze przedzieranie się pod prąd,walka z grawitacją, wirowanie pod wiatr to egzystencji sens………..Głód, wilcze nienasycenie nadaje smak i sens życiu…..Śmiech naszych bliskich, ich bezpieczeństwo i wolność….nasza wolność,bo czas na wewnętrzną emogrację mija bezpowrotnie….więc wolność,która źle się nam ostatnio kojarzy….WOLNOŚĆ jest motorem napędowym…siłą sprawczą.Zbudujmy wreszcie dom, z którego będziemy dumni,wyrzućmy nieproszonych ,dzikich lokatorów, nie zapraszajmy nowych,którzy zaburzą nasz spokój.Wolność wyboru,nieskrępowane podążanie za głosem serca i sumienia,płynięcie w górę rzeki pod prąd do czystych źródeł to cel,który na nowo musimy poczuć w sobie……Nie uda nam się przeżyc życia w pełni bez strat,ale obudźmy w sobie dziecko, które przysnęło na chwilkę znużone walką,nazwijmy głośno to,co czujemy i to,czego naprawdę chcemy od życia, od swoich bliskich,przyjaciół i OD siebie samych…..i DLA siebie samych. Bo sens życiu nadaje nie tylko otrzymywanie….dawanie to jest to. Więc przestańmy pytać się co ON nam da….zapytajmy się,jak możemy Mu pomóc,by to otrzymać.
4xM
weź mnie ze sobą…..
Posted by margot2you in JA, MOJE wiersze on 20 Maj 2015
odbierasz
oddech
dotyk
staje się
torturą
nieme oczy
nieobecne usta
myśli
nie moje
słowa ciszy
skóra
pozostawiona
na poduszce
w oczekiwaniu
powrotu
…………………
weź mnie ze sobą
[ja, 20.05.2015]
Misio jedzie….Monika pyta kiedy znajdę czas na compa….Odpowiadam: na nak*rwianie na klawikordzie czas się zawsze znajdzie…Rzecz w tym, by było sensowne ;) ale fakt….Misio ważniejszy… :) aha i za wyrazki NIE przepraszam….expressis verbis :)
Posted by margot2you in JA on 11 Maj 2015
Jak to ślicznie urządzone jest…….
Posted by margot2you in JA on 8 Maj 2015
Jak to ślicznie urządzone jest,gdy kobieta stoi u boku swojego mężczyzny i wspiera go.
Ale to musi być przyjaźń, nie tylko miłość…Trzeba mieć potrzebę wspierania swojego męża w każdej sytuacji i o każdym czasie.Można mieć różne zainteresowania, różne potrzeby, można nie mieć czasu,ale przychodzi taki moment,że rzucamy na chwilkę wszystko i stoimy obok. Mówimy o Nim ciepło,w oczach widać to coś…porozumienie, oddanie, uczucie, tkliwość…wszystko.
Żal mi tych par,gdzie nie ma tego…..Tak sobie myślę, że wolałabym być sama,nie łudzić się,ze bycie z kimś tylko dlatego,by nie być samotną osoba to szczyt szczęścia.Szczytem szczęścia jest wiedzieć,ze istnieje na świecie ktoś,komu możemy zaufać nasze najskrytsze sprawy, myśli, uczucia…że w godzinie smutku potrzyma nas za łapkę,a w godzinie szczęścia zaśmieje się z nami,ba! nawet pęknie ze smiechu turlając się po podłodze….w godzinie niepowodzenia pocieszy,a u szczytu sławy będzie dumnie prężyć się, opowiadając, że nas zna, że jest dumny z nas….
Noc Walpurgi – Wikipedia….//Mój komentarz : Noc z 30 kwietnia /1 maja……..Byłam na GÓRZE BROCKEN( najwyższa góra 1142m ) w GÓRACH HARZu i rzeczywiście tam dzieją się dziwne rzeczy z cieniem i takimi aureolami…..Ale było to latem, a ja miałam 10 czy 11 lat, więc nie przejęłam się zbytnio tymi rewelacjami :) Góry Harz sa tak w ogóle piękne i magiczne….jeszcze chciałabym tam wrócić….zwłaszcza, że jest tam w pewnej pięknej małej mieścince grób mojego Pradziadka :)
Posted by margot2you in ach ta WIKI, JA, kartka z kalendarza on 30 kwietnia 2015
Syndrom starej duszy – 9 znaków …..NIE czuję się staro i interesuję sie tzw. gadżetami…no i klops….ZNOWU NIE PASUJĘ do szablonu :D
Posted by margot2you in JA on 26 kwietnia 2015
są takie skrzydła…….
Posted by margot2you in JA, MOJE wiersze on 22 kwietnia 2015
są takie skrzydła
co unoszą
niby srebrne anioły
są też skrzydła
które strącają
w otchłanie
te szyte z cierpień
skropione łzami
skrzydła czarnych aniołów
…………………
[Ja, 22 kwietnia 2015]
…wyszłam z więzienia :)
Posted by margot2you in JA on 22 kwietnia 2015
Nie pamiętam kto to powiedział…..Jeżeli będziesz troszczyć się tylko o to, co pomyślą / powiedzą o tobie inni…to na zawsze zostaniesz ich więźniem.
Tak sobie myślę, że niedawno drugi raz wyszłam z więzienia 🙂
każdy ma swój czas…..
Posted by margot2you in JA on 22 kwietnia 2015
Zadzwonił do mnie dawny znajomy…..Pogadaliśmy, powspominaliśmy….standard.
Nagle pada pytanie: – Ty,a czemu przestałaś pisać wiersze…….?
Zapadła cisza pełna myślenia z mojej i oczekiwania z Jego strony….
– Wiesz…powiedziałam po chwili… – Każdy ma swój czas. Był czas ciszy, był czas erotyków i jest czas pisania o szeroko pojętym życiu…..polityka, obyczajowość, sztuka…wszystko, co mnie interesuje i zapala. Inspiracja przychodzi od KOGOŚ, dołącza do tego chęć ubrania w słowa…..Oj, no nie zawracaj głowy…..
– To może zadzwoń do tego,co to inspirował te erotyki….Moja zona nie może przeboleć,ze nie ma nowych …….- wyrzucił z siebie jednym tchem,wyraźnie rozbawiony.
– Wiesz, musimy kończyć…ktoś puka do drzwi- zmyśliłam na prędce … Pożegnaliśmy się…raczej dość chłodno z mojej strony…
Postanowiłam usiąść dziś do pisania wierszy…tylko po to ,by udowodnić sobie,ze umiem bez zbędnych uniesień napisać o miłości. W końcu muszę na jakiś konkurs wysłać kilka……….A dla tych dwojga wariatów napisze specjalny erotyk z dedykacją….Ucieszyło mnie,ze naprawdę ktoś lubi moje wiersze…….:) choć niektóre sa takie naprawdę moje.
Książka jednego z moich wykładowców….Ale takiego,który zostawił we mnie ślad…Prawie nikt go nie lubił,wszyscy się go bali….A ja nic….NIC…tylko wpatrzona w tego dziwnego pana,który miał tyle nam do powiedzenia…Ale ja dziwna jestem…No i zapamietałam tytuł tej książki…..I nie o treść mi chodzi…TYTUŁ jest ważny….Mam tak,że guche pola,jakieś ruiny wśród badyli zeschniętych traw …a ja rozmówiłabym każdy kamień :) Albo wieża zamczyska, albo podwórzec,a ja widzę te wszystkie damy ,tych rycerzy,służbę,pacholęta…konie, meble, naczynia, ogień, gwiazdy na ciemnym niebie…i znowu rozmówiłabym te wszystkie kamienie…………….
Posted by margot2you in JA on 22 kwietnia 2015
A gdybyśmy nigdy się nie spotkali………………………czasami myślę o…prawdopodobnym świecie…..
Posted by margot2you in JA, moja empetrójka... on 22 kwietnia 2015
DUDEK…moj ulubieniec……AUTOR: Beata Mularska
Posted by margot2you in BEATA MULARSKA...FOTOGRAF, JA, PTAKI on 22 kwietnia 2015
nie cierpię tekstu: KOCHANEGO CIAŁKA NIGDY ZA WIELE…..walczyć trzeba dla siebie samej/dla siebie samego…dla zdrowia, żeby nie przyplątały sie jeszcze jakieś niepotrzebne historie….Ale póki co, każda pulchna czy pulchny musi być JAKA? JAKI? zadbany,pachnący,taki/ taka do schrupania….Nie wyobrażam sobie tłustych włosów, ogólnej szarzyzny i w ogóle jakiejś takiej nieświeżości…ja już nawet nie mówię o tzw. przepoceniu,wytłamszeniu i noodziarstwie w szerokim znaczeniu…..Popieram takie sesje foto, bo pokazują, że trzeba starać się w każdej fazie: GĄSIENICY i MOTYLA być zadbanym i apetycznym w każdym tego słowa znaczeniu…Miłego dnia okraglączki…Kocham Was :D kmwtw :)
Posted by margot2you in JA on 16 kwietnia 2015
▶ Truskawki w Milanówku …..hmmm…….
Posted by margot2you in JA on 14 kwietnia 2015
mój babski głos ws. Konwencji represyjnej :) przemocowej:) jak zwał tak zwał …..MŚCICIELKA :)
Posted by margot2you in JA on 14 kwietnia 2015
rozmowa…
Posted by margot2you in JA, opowiadania on 11 kwietnia 2015
Poznałam dziś kolejnego …anioła.
Nie lubię opowiadać o swojej religijności…chyba,że mam jakiś w tym cel. Posłuchajcie zatem,bo właśnie taki cel mi dziś przyświeca 🙂
Dla mnie cały świat jest kościołem…nie musze modlić się w kościelnym budynku,w kaplicy i innym sanktuarium wybudowanym ręką człowieka,by poczuć obecność Dobrego Pana Boga.
Dziś,gdy wybrałam się po dłuuuugim niewychodzeniu z domu na mały spacer…spotkałam dziewczynę…z ZESPOŁEM DOWNA. Siedziałam taka więcej zapłakana i jakaś taka niewymownie smutna na ławeczce…ona szła sobie samiutka i jakoś tak niepewnie się cofnęła,po minięciu mojej ławki.
– Płaces – zasepleniła….
To było raczej stwierdzenie niż namolne pytanie.
Nie odpowiedziałam.Wyjęłam kolejną chusteczkę i oczyszczałam nos.
-Płaces – rzuciła kolejny raz oskarżenie bardziej niż stwierdzenie faktu.
-Ale,że co…? – odpowiedziałam swoim ulubionym pytaniem,stosowanym w przypadku,gdy nie wiem co mam powiedzieć.
-Płaces.
I nic więcej tylko to jedno słowo zawisło w powietrzu ,jak miecz.
Umiem rozmawiać z osobami, z którymi większość ludzi nie lubi wdawać się w konwersację z różnych powodów. Dziewczyna z zespołem Downa należała do takich przypadków. Ludzie po prostu nie wiedzą,jak traktować: jak osobę normalną czy… jak przygłupa.Celowo używam takiego słowa, bo oddaje ono stosunek większości nieogarniętych ludzi. Przygłup, kretyn, idiota, mongoł ,debil….to niestety wachlarz epitetów używanych w kontaktach z ludźmi dotkniętymi tym zespołem.Ale zaraz,zaraz…ja tu przyszłam porozmawiać z Dobrym Panem Bogiem,a tu…..
– Zobac, jakie słonko dzis swieci.Wiosna.Nie płac.Słonko sie obrazi – wyrzuciła nagle z siebie potok słów, zanim pozbierałam myśli.
– Dlaczego miałoby się na mnie obrazić. Nawet nie wie, że ja płaczę – zdobyłam się na jakieś durne tłumaczenia.
– Nie spieszysz się gdzieś? – dorzuciłam sucho.
– Mój tato mnie zostawił,bo mam zespół Dawna – niespodziewanie podzieliła się ze mną informacją.
– Tes płakałam. Ale wiem, ze on nie wróci. Jus nie płace – szybko dodała.
– A tam…nie wróci. Skąd wiesz? – zadałam najdurniejsze w tej sytuacji pytanie i szybko zawstydziłam się.
– Nie wróci, bo mnie nie rozumie – powiedziała dość pewnie,co mnie zaskoczyło i szybko dodała:
– On nie umie mnie kochac, bo mnie nie rozumie- dodała buńczucznie.
Zamurowało mnie.
– Ciebie tes ktos nie rozumie i nie kocha ? – tym razem było to pytanie.
Siedziałam dalej,jak zamurowana.
– Wies co…bo my jestesmy inne.Tseba nas poznac.I wtedy pokochac. A im się nie chce…- westchnęła głęboko i dodała:
– Lece jus bo mam gimnastyke. A ty nie płac.
Wstała,zrobiła 2 kroki i zawróciła.Pochyliła się nade mna, objęła niezdarnie i pocałowała mnie w czubek głowy.
– Mas ładne włosy.Ja mam słabe i jestem chora.Nie płac jus, mówie ci. Nie warto.
Poszła…chyba lekko utykając.A ja siedziałam,jak zamurowana. Łzy leciały mi po policzkach ,jak koraliki.
Boszszszsz….pomyślałam.I ja się przejmuję jakimiś idiotyzmami.
Nie płacz…pomyślałam.Nie warto.
▶ 13. WUEM ENCEHA – Kresy (gośc. Karat Napalm Grupa) – //Jestem dumna,że mam KRESOWE KORZENIE.Amen.
Posted by margot2you in JA, muza, patriotycznie on 11 kwietnia 2015
kto nie umie….
Posted by margot2you in JA on 11 kwietnia 2015
Kto nie umie uszanować mnie …..niech zacznie przyzwyczajać się do…..osamotnienia…..
no niestety to będzie reklama…tak niechcący…choć NIE JEST :) kocham takie skórzane historie :D oj……..
Posted by margot2you in JA on 11 kwietnia 2015
Miłość jest fajna,ale nie można kochać za dwie osoby…………………..
Posted by margot2you in JA on 10 kwietnia 2015
Jestem chora i jestem zmęczona.
Dlatego znikam na trochę…z fb,tt …ogólnie: z sieci i z życia.
Nie piszcie,bo nie odpiszę, nie dzwońcie,bo nie odpowiem, nie zostawiajcie wiadomości, bo nie odsłuchuję, nie pukajcie,bo nie otworzę…kmwtw że zawsze tak mam,gdy chcę pobyć sama…Moi Przyjaciele, moi Bliscy, moi znajomi to wiedzą…
……ktoś mi dziś zarzucił,ze NIE mam przyjaciół, że jestem złym człowiekiem, że kłamię, że, że, że….
Odpowiem krótko:……gdyby wszyscy byli tacy empatyczni,pochylali się nad drugim człowiekiem zamiast nad sobą, gdyby wszyscy byli tacy szczerzy,prostolinijni i naiwni wręcz, gdyby wszyscy mieli tyle życzliwych osób wokół siebie i NIE mówie tu o fb….Mówię o życiu….to świat wyglądałby zupełnie inaczej.
Do tego wszystkiego ZNAM SWOJĄ WARTOŚC i NIE WSTYDZĘ SIĘ TEGO…..
I uprzedzam atak: Będę mówić / pisać na taki tamat,na jaki JA mam ochotę….TO JEST MÓJ BLOG i MOJE ŻYCIE…Mam dość szantażu emo w każdej postaci…..NIE mam zamiaru z niczego się tłumaczyć i za nic już przepraszać.Bo nie mam za co.Krótka piłka.
POINTA: NIE mam szczęścia ani w kartach, ani w miłości. i niech tak pozostanie. Amen.
Jeśli coś kochasz puść to wolno – Demotywatory.pl
Posted by margot2you in JA on 10 kwietnia 2015
Potrzebujesz jej jak tlenu, więc czemu boisz się ciszy?…….Mój komentarz: NIE uciekam od ciszy…to hałas mnie dogania…zgiełk,rwetes,nieustannie bombardują mój mózg….Ale ja kocham ciszę…..Wtedy lepiej słychac hałas duszy…
Posted by margot2you in JA on 10 kwietnia 2015
Siedzę przy oknie i czytam…..kartki świąteczne od Was, przepisy na pasztet,bo zaraz czas wstawiać do piekarnika, Biblię,bo czas zadumy…..wszystko…..siedzę i czytam,a jak nie czytam,to myślę…..o TOBIE….że nie piszesz.No to nie czytam od Ciebie niczego,bo nie mam nic do poczytania…..NIC nie przyszło……………….A tyle było słów o przyjaźni…………..A teraz głucha cisza po pustych słowach…nawet echa nie ma…
Posted by margot2you in JA on 3 kwietnia 2015
Jestem szalona…? Jestem.Jestem chora…? Jestem.No cóż….okazuje się,ze mam nowe guzy na kręgosłupie….Stąd te dzikie bóle głowy i drętwienie palców…Za 30 sekund przyczepię sie o jakąś pierdołę…? NIE.Już mnie nie ma.Żyję w innym wymiarze…widzę wszystko zupełnie w innych perspektywach…Nie czekam juz na zwykłe : PRZEPRASZAM.Ktoś zajrzał mi do czaszki i spojrzał na mój kręgosłup….ktoś wie o mnie wszystko…Ktoś powiedział, że mam się zająć sobą,bo…..Bo może mam nie za wiele czasu,więc szkoda go na jakieś idiotyzmy…Ale ktoś inny powiedział mi też,ze fajnie,ze to w WIELKIM TYGODNIU dopadła mnie ta prawda o mojej chorobie i o wszystkim innym…..Bo jest ŚMIERĆ i jest ZMARTWYCHWSTANIE…Więc może……Może…..A teraz zaczyna się TRIDUUM PASCHALNE…i nie chcę słyszeć o żadnych pierdołach…To dla mnie ważny czas z wielu powodów…..Albo ktoś jest ze mną,albo nie ma go wcale. 4x M
Posted by margot2you in JA on 2 kwietnia 2015
Listy NIEmiłosne…(10)…..
Posted by margot2you in JA, odcienie miłości... on 1 kwietnia 2015
Chciałabym mieć taki kompas,który pozwoliłby mi trafić do Jego wnętrza,niczym do wnętrza Ziemi,gdzie magma kipi i wrze.Może zrozumiałabym o co chodzi,zanim nastąpi wybuch,kataklizm i koniec świata.
Chciałabym kupić taką mapę,która zaprowadziłaby mnie w najdalsze rejony,gęste dżungle myśli,pustynie uczuć,gmatwanine dróg i bezdroży emocji…Może doszlibyśmy dokąds wspólnie.
Mam propozycję…pozwól zaopiekować się sobą albo daj mi odejść.Obiecuję,że będę ,jak wierny pies czuwać,strzec i bronić przed światem.Albo odejdę,zostawię w ciszy,spokoju i nigdy nie powrócę.Noooo,bo ja zawsze czarne-białe,burza albo flauta,zero-jeden…..Taki stajl.
Jestem …przezroczysta
Posted by margot2you in JA on 31 marca 2015
Powiedziałam kiedyś, że nastąpi taki dzień, przyjdzie taki moment…NIE będzie mnie. Nigdzie. Bez słowa.Bez dyskusji.Bez niczego.Stanę się przezroczysta.
Jestem przezroczysta.
Tytanowe Obrączki Ślubne Titanium 3D by Swepol wzór T70-8 :)
Posted by margot2you in JA, odcienie miłości... on 27 marca 2015